Licealiści, wybierający się na studia wyższe, bardzo często proszą przede wszystkim mamę i tatę o poradę, odnoszącą się do wyboru najlepszego kierunku dalszej nauki. Choć nie każde dziecko napisze bardzo dobrze test dojrzałości, bo przecież niekoniecznie wszyscy mają cudowne oceny w uczeniu się chemii, matematyki, to przecież zachęcając dziecko do aplikowania po szkole średniej na uniwersytet medyczny ma się szansę dać mu pomysł na życie – leczenie innych. Powinno się więc mobilizować do studiowania takiej specjalizacji, między innymi dlatego, że u nas w państwie, jak również za granicą, cały czas brakuje specjalistów, szczególnie takich, którzy specjalizują się w leczeniu bólu, zatrudnionych w poradniach radzenia sobie z bólem i zajmujących się bólami na przykład kości, fantomowymi, migrenowymi.
Rozwój technologii w ostatnich latach znacząco wpłynął na funkcjonowanie placówek edukacyjnych, które coraz częściej sięgają po innowacyjne rozwiązania, aby usprawnić procesy administracyjne, poprawić bezpieczeństwo oraz podnieść jakość kształcenia. Jedną z technologii, która zyskuje na popularności, jest identyfikacja radiowa (RFID). Dzięki niej szkoły i uczelnie mogą optymalizować wiele obszarów swojej działalności, od monitorowania obecności uczniów po zarządzanie zasobami bibliotecznymi.
Empatia i skuteczna właściwy sposób komunikacji w kontaktach z dziećmi i opiekunami to podstawa do budowania dobrej opinii w placówce edukacyjnej. Na zbliżonej z zasad działa to tam, gdzie liczy się obsługa interesantów. Z tego powodu poza umiejętnościami zawodowymi opłaca się w sobie wykształcić również te kompetencje. Są osoby, którym przychodzi to naturalnie, lecz są i te, które muszą poświęcać rozwojowi umiejętności międzyludzkich sporo czasu.
Dla osób, które nie uwielbiają czytać, pisanie kartkówek z zadanych książek, albo choćby opracowywanie ich na języku polskim w szkole, było z pewnością mordęgą. Za to od ludzi, którzy lubią dobrą lekturę od dzieciństwa, z rzadka da się usłyszeć, iż do książek zachęciły ich lektury szkolne. Zazwyczaj to bajki odczytywane na głos w rodzinnym domu inspirują takich ludzi do późniejszego chwytania po następne lektury samodzielnie. Czy w takim wypadku lista książek w szkole jest najzwyczajniej w świecie od lat niedostosowana do XXI wieku? Czy książki z listy powinny jedynie zachęcać do lektury oraz dawać przyjemność maluchom?
Rozpoczynający dzień w szkole to oczywiście chwila, jaką Twoja pociecha zapamięta do przez całe życie. To chwila kiedy zabawę zastąpi szkoła, a rówieśników z piaskownicy – koledzy ze szkoły. Jak spowodować, aby dziecko szkołę po prostu polubiło i z przyjemnością zakładało na barki tornister? Jak ułatwić przyjaźnie z resztą uczniów a także jak zagwarantować odpowiednie warunki do przyswajania wiedzy w domu?